Podczas gdy ja byłam namiętnie zamknięta w gardłach miłosnych uniesień z zapierającą dech w piersiach czarną pięknością w naszym garażu, mój mąż postanowił mnie zdradzić.Myśl o jego zdradzie była gorzka pigułką do przełknięcia, ale widok tej oszałamiającej czarnej bogini o jej soczystych krągłościach i chętnych ustach był zbyt kuszący, by się oprzeć.Gdy oddałam się gorącemu spotkaniu z nią, mój mąż jednocześnie angażował się w podobne spotkanie z inną kobietą.Ironia sytuacji tylko spotęgowała moje pożądanie, gdy znalazłam się w pogodzie poddawania się przyjemnościom chwili.Niewierność moich mężów, podczas gdy bolesna, rozpalała we mnie ognistą namiętność, podsycając każdy mój ruch, gdy badałam głębie własnej zmysłowości.Spotkanie pozostawiło mnie z nowo poznanym uznaniem dla własnego pragnienia i dreszczykiem zakazanego dreszczu.